-.. Caroline, nie nie musisz się martwić, nas nic nie łączy. Spała tutaj bo nie chciała się ode mnie odwalić, a wiesz że lubię być miły dla fanek. - mówił słodkim głosem Harry, a ja nie mogłam uwierzyć w to co właśnie usłyszałam. W tym samym momencie, loczek gwałtownie odwrócił się w moją stronę a ja pobiegłam najszybciej jak mogłam... przed siebie. Usłyszałam jeszcze tylko:
- Pat, czekaj! To nie tak jak myślisz! - jaką ja jestem idiotką. Wyobrażałam sobie nie wiadomo co, a teraz wszystko legło w gruzach. No tak, wróciłam do normalniej rzeczywistości.
Szybko pobiegłam w stronę sypialni i całe szczęście że miała ona zamek w drzwiach, więc pośpiesznie je zamknęłam i zaczęłam się ubierać. Na szczęście zdążyłam zanim Hazz zaczął walić w drzwi. Nie miałam ochoty go słuchać. Stwierdziłam, że jednak jestem do tego zmuszona. Muszę przeczekać aż sobie odpuści i pójdzie, a wtedy szybko wymknę się z tego domu i już nigdy tu nie wrócę. Siedziałam tam już z 10 minut a on dalej stał pod drzwiami i mówił, już nie krzyczał. Tak jakby naprawdę wstydził się tego co zrobił.
- Pat, proszę Cię, wyjdź stamtąd. Ja.. to była Caroline, zadzwoniła do mnie i zaczęła krzyczeć żebym wszystko jej wyjaśnił. Kim jesteś i co u mnie robiłaś. Ja musiałem skłamać, bo ty nie wiesz jaka ona jest. Ona nie odpuści... Gdybym jej oznajmił że coś nas łączy i zostałaś u mnie na noc, bo tego chciałem.. to ona by cię zniszczyła. Jutro byłabyś na nagłówkach wszystkich gazet jako dziwka albo coś takiego... Ja.. przepraszam, mam nadzieję że mi wybaczysz. Zrobiłem to dla twojego dobra. - teraz już nie wytrzymałam. Puściłam moje rzeczy i gwałtownie otworzyłam drzwi.

- Już wiem, czemu Harry jest dla Ciebie taki, wszystko mi wytłumaczył. Ale musisz wiedzieć, że znów jesteśmy razem. Chyba nie myślałaś, że byłby z taką.. - zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu - lamuską - tego już nie wytrzymałam. Ona pocałowała tego chłopaka, który przed momentem całował mnie. Coś we mnie pękło, musiałam stamtąd wyjść. Raczej wybiec, aby na to nie patrzeć. Po kilku metrach odwróciłam się, aby zobaczyć jego reakcję, ale on chyba nawet nie zauważył że mnie tam nie ma. Trzymał ją za biodra i namiętnie całował, a ona przylepiła się do niego jak.. jak.. nawet nie ma takiego określenia. Z płaczem pobiegłam do swojego domu. Emily tam nie było.. może po prostu gdzieś wyszła.. Może z Niallerem. Mam nadzieję, że jeśli coś z tego będzie to blondas nie skrzywdzi jej tak, jak Styles mnie. Postanowiłam że nic jej nie będę mówić, o tej całej sytuacji, ani nikomu innemu. Po prostu o tym zapomnę, to nie musi być takie trudne. Będę się zachowywać, jakbym nigdy go nie poznała. Tak, to dobry pomysł.
*** Z Perspektywy Hazzy ***
Co ja zrobiłem?! Właśnie skrzywdziłem dziewczynę, na której na prawdę mi zależało i to było dziwne, bo znałem ją zaledwie kilka dni. Ale miała to coś, coś co mnie przyciągało. Ale nie! Jest super, właśnie całuje się z dziewczyną, której chcę się pozbyć. Nic dla mnie nie znaczy. Spałem z nią kilka razy, ale to nic dla mnie nie znaczyło. To było bezwartościowe. Upiłem się a ona zaciągnęła mnie do łózka i tyle. Ja naprawdę, odebrałem ten telefon dla jej dobra, musiałem to zrobić.. bo Caroline zachowuje się zupełnie jak psychofanka. Postawiła mi warunek że albo będę z nią, albo z nikim. To nie jest normalne. Tak bardzo chciałem pobiec za Pat, ale nie mogłem, bo Flack by ją zniszczyła. Jeśli chciałbym z nią być, to jedyna możliwość jest taka, że nikt nie może o nas wiedzieć. A wątpię żeby Pat się na to zgodziła. To niesamowita dziewczyna. Inna niż wszystkie. Jeśli chcę z nią być, to wiem że muszę zmienić swoje życie. I zacznę już teraz.
- Caroline - zacząłem i oderwałem ją od siebie. - popatrz mi teraz prosto w oczy. Ja.. My nigdy nie będziemy razem. Rozumiesz? Nie podobasz mi się. Jesteś piękna i masz wszystko czego każdy facet potrzebuje, ale nie to czego potrzebuję ja. To trudne do wyjaśnienia. Ale jestem pewny, że nic z tego nie będzie.
- Hazzuś, co ty mówisz?! Przecież jesteśmy dla siebie stworzeni!!!! - zaczęła błagalnie krzyczeć, ale ja musiałem być stanowczy, dla Patricii.
- Nie, posłuchaj mnie. Nigdy z Tobą nie będę, rozumiesz? Znajdź sobie faceta, który cię naprawdę pokocha, rozumiesz? - powiedziałem najbardziej łagodnym i poważnym tonem. I chyba mi się udało.
- Jesteś dupkiem! Nie chcę Cię już nigdy widzieć! - krzyknęła i szybko pobiegła w stronę swojego samochodu. Jednak przed tym dostałem z liścia, ale opłacało się. Mam nadzieję, że ona już nigdy nie pojawi się w moim życiu. Za rogiem zobaczyłem Louisa, który musiał obserwować całą tą sytuację.
- Młody, dobrze sobie poradziłeś z Caroline. Dobrze zrobiłeś. Ale to wszystko, nie sprawia że Pat Ci wybaczy. Na serio ją zraniłeś. Jesteś prawdziwym dupkiem. - oznajmił mi mój najlepszy przyjaciel. To mnie pocieszył , serio. Zaśmiałem się drwiąco. Jednak wiedziałem że sytuacja pomiędzy mną a brunetką jest napięta i zupełnie nie wyjaśniona. Postanowiłem do niej pójść wieczorem. Tak za kilka godzin, aby trochę ostygła i ja w sumie też po tym wszystkim. Wymyśliłem, że kupię jej kwiaty, jakiś prezent na przeprosiny, a może wino i wypożyczę jakiś film? Nie wiem, mam jeszcze trochę czasu. Muszę to przemyśleć.
*** Z Perspektywy Emily ***
Justin jest niesamowity! Te jego włosy i ciało, i w ogóle wszystko. Nie mogłam od niego oderwać wzroku. Jednak ciągle pamiętałam o Niallu i o tym co mi powiedział. Że ma dziewczynę. Ale jestem jedną z tych, które szanują czyjeś związki i trzymają się z boku. Więc może kiedyś blondas będzie wolny, a jeśli nie, to trudno. Pojechaliśmy z Justinem do jego hotelu, tak jak mówił po drodze wypożyczyliśmy kilka filmów. Już po kilkunastu minutach staliśmy przed ogromnym pięciogwiazdkowym budynkiem.
- Panie przodem - uśmiechnął się i objął mnie ręką, oraz zaprowadził do swojego pokoju. Taaak POKOJU. Jak się okazało, to było całe mieszkanie na ostatnim piętrze. Było tam pięknie.
- Masz ochotę na coś do picia? - zapytał .
- Tak, a co masz? - zapytałam. Czułam się przy nim swobodnie. Miałam wrażenie że mogę mu się ze wszystkiego wygadać.

- No to niech będzie. Ale mnie nie upij! - zaczęliśmy się śmiać. Justin puścił 'Pamiętnik'. Cudowna komedia romantyczna. Po jakichś 40 minutach oglądania, i 2 lub 3 lampkach wina, blondyn przytulił się do mnie, zdziwiło mnie to jednak wcale nie protestowałam. To było miłe. Po kilku następnych kieliszkach wina, zaczęło mi się już delikatnie kręcić w głowie. W pewnym momencie przybliżył swoje usta do mojej szyi, musnął nimi moją skórę a mnie przeszły przyjemne dreszcze. Zaczął zbliżać się do mojej twarzy i delikatnie mnie pocałował. To było nieziemskie. Myślę że litry wina w moim organizmie zaczęły coraz bardziej działać. Bez oporów pozwoliłam mu ściągnąć swoją koszulkę, jednak nie pozostałam mu dłużna i już po chwili jego t-shirt wylądował w kącie. Nagle zabrzmiał telefon Jusa. Widać że był wkurzony, że nam przerwano. I w sumie, ja trochę też. Było tak fajnie. Jednak gdy odłożył ten telefon, po wysłuchaniu wiadomości jaką ktoś miał mu do przekazania, jego twarz wyglądała na przestraszoną. Spojrzałam na niego pytająco.
- Niall jest pod drzwiami, będzie tu za minutę. - w tym momencie zamarłam.
Jest kolejny rozdział. Sorki, że taki krótki, ale dzisiaj mnie opuściła wena. Obiecuję, że następny będzie dłuższy i lepszy. Taak wiem, beznadziejny wyszedł.
Po 15 komentarzach, pojawi się następny :)
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńNie jest wcale taki krótki :)
Fajnie wyszedł.
Jestem ciekawa, co wydarzy się dalej.
Zapraszam do mnie http://zyjsnami.blogspot.com/
Proszę, nie mam zbytnio czytelników, a chciałabym, żeby ktoś mojego bloga czytał.
Chciałabym, żeby ktoś mnie docenił :)
Megan Rosse
Nie moge sie już doczekać nastepnego ! Czekam z niecierpliwością ! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.. Ogółem cała historia jest świetna i trzyma w napięciu.. xD
OdpowiedzUsuńRoxi :*
Świeeetny :DD! czekam z niecierpliwoscia na kolejny ;***
OdpowiedzUsuńMartuśka xd
KOOOOOOOOOOCHAM ! <33333 CZEKAM NA NASTĘPNY ! <3
OdpowiedzUsuńNEXT!
OdpowiedzUsuńPoleciłam Cię moim koleżanką
OdpowiedzUsuńBoskie... Brak mi słów
OdpowiedzUsuńFajne !
OdpowiedzUsuńNEXT!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkiedy następne ?
OdpowiedzUsuńMożesz informować mnie o nowym rozdziale na twitterze? Jeśli tak to mój nick @Kokardka2702
OdpowiedzUsuńNaaajlepszyyy.!!!
OdpowiedzUsuńDodaj następny juutro <3 PROSZĘĘĘ.!
Polecam go wszędzie gdzie się da.!
OdpowiedzUsuńNajlepszy jaki kiedykolwiek czytałam <3
Dodaj następny jutro.! <3 BŁAAAAGAM
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepszy blog EVER xDD
OdpowiedzUsuńTak jak dziewczęta u góry, bardzo ładnie proszę o dodanie rozdziału juuutro.! <3
No weź, nie każ nam tak dłuuugo czekać xx
ej tylko jedna, mała uwaga; blondas o Bieberze.... przecież on ma brązowe wlosy
OdpowiedzUsuń